Pierwszy nauczyciel Velazqueza, Herrera, nie kształcił go długo, ale wywarł nań wpływ przemożny. Jemu to przyszły malarz królewski zawdzięczać będzie zmysł obserwacji i zamiłowanie do tematyki rodzajowej opartej na rodzimym folklorze hiszpańskim. Wpływu tego nie zaćmi kolejny mistrz, pedantyczny Francisco Pacheco, konserwatywny eklektyk, raczej teoretyk sztuki niż malarz, a w przyszłości cenzor malarstwa religijnego z ramienia inkwizycji. Pacheco nauczył młodego ucznia rzetelnej techniki malarskiej, lecz nie stał się inspiratorem jego sztuki, mimo że został jego teściem.
Pierwsze prace sewilskie Velazqueza – to reminiscencje włoskiego renesansu i manieryzmu, lecz również i nowatorskie bodegónes. Są one w kompozycji czasem jeszcze dość nieporadne, ale wskazują wyraźnie drogę, po której zmierzał młody artysta: zarówno w Śniadaniu, jak Starej kucharce postacie i przedmioty wyłaniają się z mroku, oświetlone skąpym, nie wiadomo skąd pochodzącym światłem, przy czym – wbrew dotychczasowym zwyczajom – przedmioty codziennego użytku (garnki, rondle, szklanki) wprowadza malarz na plan pierwszy. Obrazy te są pełne kontrastów nie tylko świetlnych, wywodzących się poprzez Riberę od Caravaggia, ale i fizjonomicz- nych, jakie stosował już Tycjan. Twarzom młodych chłopców przeciwstawia Velazquez głowę starca (Śniadanie), młodym dziewczynom – sędziwą kobietę (Stara kucharka)-, wywodzi się to niewątpliwie z wnikliwej obserwacji malarza, tego w przyszłości świetnego portrecisty.