Promieniowanie architektury i rzeźby hiszpańskiej ograniczyło się niemal wyłącznie do krajów Ameryki Łacińskiej – sztuką, która osiągnęła rozgłos europejski, było niewątpliwie malarstwo.
Kolebką siedemnastowiecznego malarstwa hiszpańskiego była stolica Andaluzji – Sewilla. To najpiękniejsze po dzień dzisiejszy miasto Półwyspu Pirenejskiego w wieku XVI osiągnęło niezwykły dobrobyt dzięki położeniu geograficznemu. Usytuowana nad Gwadalkiwirem, niedaleko jego ujścia do Oceanu Atlantyckiego, stała się Sewilla po odkryciu Ameryki nie tylko najważniejszym portem hiszpańskim, ale i głównym ośrodkiem handlu oceanicznego: przybywały do niej niemal wszystkie okręty importujące skarby amerykańskiego kontynentu, a przede wszystkim złoto i srebro. Jeśli dodamy do tego, że z portu sewilskiego szedł ku północnej Europie wielki eksport win, owoców południowych, oliwy, a nade wszystko tkanin wyrabianych przez miejscowe manufaktury – to łatwo uwierzymy w niezwykły rozwój bogactwa tamtejszego mieszczaństwa. Niewiele chyba było przesady w powiedzeniu miejscowego kronikarza, który w roku 1587 nazwał Sewillę stolicą handlu światowego i „pępkiem świata”.
Nic też dziwnego, że w mieście tym mógł się rozwinąć ruch intelektualny i artystyczny. Z Sewillą związani byli poeci Quevedo i Luís de Góngora, twórca tzw. gongoryzmu, tj. barokowego, postulującego wyszukany styl prądu literackiego, będącego hiszpańskim odpowiednikiem włoskiego marinizmu (od nazwiska poety Giambattisty Marino). Tam też przebywał twórca Don Kichota – Cervantes – i najgłośniejszy satyryk swego czasu, Baltasar del Alcázar. Wreszcie z Sewilli wyszli najgłośniejsi malarze baroku hiszpańskiego – Diego Velazquez i Esteban Murillo.