Olbrzymie malowidło pokrywające sklepienie całej nawy, a przedstawiające Alegorią misji jezuickich i triumf św. Igna- cego, oparte zostało na zasadach iluzjonizmu, ale specjalnego, który tu po raz pierwszy został wprowadzony. Stosując znany od dawna efekt architektury malowanej, połączył ją Pozzo z architekturą rzeczywistą wnętrza kościoła tak, że optycznie nie można między nimi uchwycić granicy (il. 25). „Pozzo umiejętnie przeprowadził stopniowanie ważkości materii od rzeczywistej architektury poprzez architekturę malowaną i obłoki aż do niematerialnego prawie światła, którego promienie tworzą tło apoteozy patrona kościoła. Pozzo – rzec można – odmaterializował architekturę, zacierając granicę między nią a malarstwem” – pisze Adam Bochnak w Historii sztuki nowożytnej. Był to szczyt osiągnięć barokowego malarstwa ilu- zjonistycznego.
Ostatnie lata życia spędził artysta w Wiedniu, gdzie wykonał freski w kościele jezuitów i Bibliotece Uniwersyteckiej. Poprzez Pozza włoskie malarstwo ścienne oddziałało na środkową Europę, jak nieco wcześniej malowidła Cortony w pałacach Barberinich i Pittich stały się wzorem dla dekoracji pałacu wersalskiego.
Wypada jeszcze wspomnieć o epizodzie weneckim. W malarstwie tamtejszym, po śmierci wielkich mistrzów późnego renesansu i ich uczniów, reprezentujących wenecki kierunek manieryzmu, nastąpiła wieloletnia stagnacja. Dopiero w XVIII w. zaznacza się ponowne odrodzenie malarstwa, które częściowo tylko można nazwać barokowym. Najwybitniejszym reprezentantem tego kierunku był Giovanni Battista Tiepolo (1696-1770).