Omówieni artyści reprezentują sztukę oficjalną. W służbie prywatnych ludzi lub prowincjonalnych stowarzyszeń religijnych włoski połysk ściera się o wiele szybciej. Lotaryńczyk Ligier Richier (ok. 1510 – 1567) tworzy w r. 1560 Pietę, którą zaliczyć można do licznych przykładów przedstawienia tego tematu w późnym średniowieczu i me mniej od nich wzruszającą. W Bar-le-Due, René de Châlon przedstawiony jest jako rozkładający się trup, na pół zjedzony przez robaki, wznoszący ku Bogu swą nieśmiertelną duszę: raz jeszcze mamy brutalne przeciwstawienie, które tu jednak osiąga pewien ton liryczny (1547). Twórczość innych artystów prowincjonalnych, jak Bacheliera w Tuluzie lub Sambina w Dijon, staje się echem twórczości Michała Anioła, najbardziej ekspresyjnego z rzeźbiarzy, tego, który poprzez mękę swego ducha i patetycznosć Lrmy stoi najbliżej chrześcijańskiego średniowiecza. W Hiszpanii zaobserwujemy tę samą tendencję.
Malarstwo. – W tej dziedzinie wpływ włoski najsilniejszy jest około połowy wieku, ale ściera się on z wpływami flamandzkimi. W rezultacie trwa krócej i jego oddziaływanie daje mniej efektywne wyniki niż w rzeźbie. Artyści włoscy zaproszeni do Francji – Leonardo da Vinci, Andrea del Sarto, mimo wielkiego autorytetu, jakim się cieszyli, nie pozostawili konkretnych rezultatów swego wpływu. Decydujące przemiany raz jeszcze dokonały się w Fontainebleau.
Przed r. 1540, w czasie gdy wielu prowincjonalnych malarzy dotąd mało znanych pozostaje wiernych duchowi średniowiecza (np. końcowe pracev serii Puys d’Amiens), wpływy italskie opanowują sztukę oficjalną. Każdą stronicę Godzinek Anny Bretońskiej. ukończonych ok. r. 1508 przez Jana Bourdichon, zdobią budowle italsko-anlyczne, zresztą bliższe Fou- queta niż dekoracji w Gaillon: ale Madonny w tych miniaturach są bardzo francuskie: na ich twarzach odbija się łagodny charakter mieszkańców okolic Loary.