Malarstwo ścienne. – Nie mamy powodu przypuszczać, że w Europie zachodniej malarstwo ścienne przestało istnieć w XI w. Freski w nawie kościoła Św. Jerzego w Oberzell na wyspie Reichenau (koniec v/. X lub w. XI) przypominają o cudach Chrystusa: Sąd ostateczny na zewnątrz świątyni jest późniejszy. Opactwo to było ośrodkiem ważnej szkoły miniatorskiej. Freski włoskie wiążą się raczej z malarstwem bizantyńskim. Opat Dezyderiusz wezwał ok. r. 1070 dla dekoracji Monte Cassino artystów z Konstantynopola. Chodziło tu o mistrzów mozaiki. Dzieło ich zostało zniszczone, ale możemy je sobie wyobrazić, podobnie jak architekturę budynku, na podstawie kościoła S. Angelo in Formis, którego malowidła wydają się trawestacją mozaik, zwłaszcza obrazy w absydzie: Chrystus na majestacie z symbolami Ewangelistów i portrety św. Benedykta i Dezyderiusza. Występujące w nawie głównej sceny ze Starego i Nowego Testamentu pochodzą z greckich ewangeliarzy. Sąd ostateczny na zewnętrznej stronie muru zachodniego jest bardziej samodzielny. W Rzymie ta sztuka benedyktyńska miesza się z miejscowymi tradycjami w kościele S. Urbano na Val Caffarella (ok. r. 1075), a zwłaszcza w S. Clemente (po r. 1084), w scenach z życia św. Klemensa i Aleksego. Jest to już sztuka wrażliwa na subtelności koloru i arabeskę formy. W Lombardii, przeciwnie, ottońskie zapożyczenia widoczne są w kościele S. Vicenzo w Galiano (ok. r. 1010) w krańcowej stylizacji i płaskości koloru.
Miniatura. – W tej dziedzinie jesteśmy bardzo bogaci. Cztery najważniejsze grupy zabytków powstają w Niemczech ottońskich, Anglii (wraz z północną Francją), Hiszpanii mozarabskiej (wraz z południową Francją) i Italii.