Pod względem historycznym, być może, większe znaczenie przypisać należy rodzinie malarzy Bassano (Da Ponte, zwani Bassano). Najważniejszy z nich Jacopo (1510 lub 1515? – 1592) nadaje scenom z Ewangelii charakter życia potocznego (Ostatnia wieczerza, Rzym, Gall. Borghese): zwłaszcza jego liczne Pokłony pasterzy są to czarujące sceny wiejskie. Interesują go również efekty świetlne: lubi oświetlenie grot i światła pochodni (Sw. Hieronim, Wenecja, Akademia). Jest to drugi poprzednik Caravaggia. Zawdzięczamy mu ponadto bardzo wiele pięknych portretów o wyrazistej fakturze. Wywarł wielki wpływ poza granicami Włoch. El Greco pracował u niego. Velasquez z pewnością studiował jego obrazy. Ludwik XIV miał w Wersalu „Cabinet des Bassan“ i bynajmniej nie stanowił wyjątku we Francji wysoko ceniąc obrazy Bassana.
Caravaggio (Michelangelo Merisi da Caravaggio, ok. 1563 -1609) stanowi bezpośrednie przeciwieństwo Carraccich w tym, że wypiera się wszelkiej tradycji artystycznej i twierdzi, że nic nikomu nie zawdzięcza. Zaciągnął on jednak u ostatnich przedstawicieli szkoły weneckiej wieku XVI dług, z którego, być może, nie zdawał sobie sprawy. Jego temperament i sposób życia były w znacznej części powodem wrogości, z jaką się spotykał. Był podobno stałym bywalcem domów gry i spelunek, kłótnikiem i zawadiaką. Po okresie studiów w Mediolanie i pobycie w Wenecji zdobył sobie w Rzymie klientelę, ale musiał stąd wyjechać zabiwszy przeciwnika w czasie kłótni karcianej. Przyjęto go dobrze w Neapolu, później na Malcie, gdzie namalował portret wielkiego mistrza Alofa de Wignacourt (1607, Luwr): z powodu nowej bijatyki dostał się do więzienia. Uciekł z niego i przedostał się na Sycylię, gdzie w wielu miastach pozostały jego obrazy. Ułaskawiony przez papieża wsiadł na okręt, by powrócić do Rzymu. Burza rzuciła statek na niezdrowe wybrzeże Błot Pontyjskich: atak złośliwej febry zmógł go w wieku lat 45.