Zachód. – Mamy więc jeszcze jeden przykład świadczący o poważnym wkładzie Wschodu w sztukę średniowiecznego Zachodu. Jednak należy postawić zagadnienie wstępne przed rozważeniem całości problemu. Czy krzyż żebrowy albo przynajmniej przekątne łuki wzmacniające nie były znane Rzymianom? Tak – mówi Formigé (BM, 1913), który upodabnia do systemu konstrukcyjnego sklepienia krzyżowo-żebrowego wzmocnienia sklepienia krzyżowego, jakie spotykamy w termach Dioklecjana i kilku innych budowlach, jak np. Villa dei Setti Bassi w Rzymie (123-124), w Arles (III w.). W tym wypadku jednak gdzie są etapy pośredniczące? – zapytuje Focillon w Art d’Occident, s. 49. Odpowiedzi dostarczają, być może, pewne zabytki Włoch południowych, jak wielka kopuła żebrowana kościoła S. Maria w Nocera z VI w. omówiona przez P. Lavedana (Mélanges F. Grat, 1944). Plan rotundy w Nocera podaje Isabelle w pracy pt. Edifices circulaires i reprodukuje Lasteyrie w Architecture religieuse en France a l’époque romane, fig. 106, ale ani jeden, ani drugi nie wspominają wcale o dwóch wielkich lukach z cegły, krzyżujących się pod kątem prostym pod tym wielkim sklepieniem kopułowym o 20 m średnicy.
Na Zachodzie istnieją w średniowieczu trzy rejony, na które należy zwrócić uwagę w związku z interesującym nas problemem: Lombardia, królestwo anglo- normandzkie i Francja.
– a) Lombardia. – A. Kingsley Porter w Construction of gothic and Lombard Vaults, N. Hawen 1911, a przede wszystkim w Lombard Architecture wysunął tezę, że pierwsze sklepienia krzyżowo-żebrowe zjawiły się w Lombardii. Pogląd ten reprezentował już uprzednio Rivoira, Le origini dell’ architettura lombarda, Rzym 1901-1907 (tłum. ang. Lombard Architecture, 1910) i de Dartein w Etude sur Varchitecture lombarde, j. w. Porter przedstawił żywo nowe argumenty: silny opór uczonych francuskich, m. in. Mâle’a (GBA, 1918) i Enlarta (Moyen-âge, 1920), którzy odrzucają wszystkie proponowane datowania. Dziś, mimo że nie uznano wszystkich argumentów, sama teza została przyjęta. Główne kościoły, które cytuje Porter, są to: Sannazaro Sesia k. Mediolanu, częściowo w ruinie, wzniesiony 1040-1060 (w którym znajdują się ślady sklepienia krzyżowo-żebrowego, ale czy pochodzą one z pierwotnej budowli?): Lodi Vecchio (1060): S. Pietro w Civate: S. Nazaro w Mediolanie (1075): S. Jacopo w Corneto (1095). Inne jeszcze świątynie miałyby powstać w tym samym rejonie w pierwszej poł. XII w., jak S. Ambrogio w Mediolanie albo kościół w Rivolta d’Adda. Nowe przykłady odnalazł V e r z o n e, Nuove ricerche sull’ origine della basilica lombarda a volte (Cronache, 1928, s. 267- 284), zwłaszcza w Casalvolone (Nowara), 1040-1050. Jeśli niektóre daty mogą być kwestionowane, to niemniej jest rzeczą pewną, że od drugiej poł. XI w. próbowano w północnej Italii w kilku miejscach zastosować sklepienny krzyż żebrowy, ale próby te szybko porzucono. Dopiero w sto lat później cystersi francuscy przenieśli z powrotem ten system sklepienny do Włoch. Lombardzkie łuki podsklepienne mają przekrój czworokątny, naturalny w kraju, gdzie używanym materiałem budowlanym jest cegła. Żebra lombardzkie nie mają zwornika, a ich krzyż nie ma łuków bocznych. Żebra diagonalne i gurty są półkoliste, dzięki czemu sklepienie jest zbliżone do kopułowego: ciążenie ukośne jest znaczne, wskutek tego mury muszą być bardzo grube.
– b) Anglia i Normandia. – Wczesne pojawienie się i znaczenie sklepień krzy- żowo-żebrowych anglo-normandzkich sygnalizowano już przed pięćdziesięciu laty. Zrobili to nie tylko uczeni angielscy, jak J. B i 1 s o n, The Beginning of Gothic Architecture (JRIBA, 1899 i Archaeological Journal, 1917), ale i bardziej spostrzegawczy Francuzi, jak A. Saint-Paul, La Transition (Rev. de l’Art Chrétien, 1894 i 1895) i L. Régnier. Ich poglądom sprzeciwił się Lefevre-Pontalis, który w swej Architecture religieuse… dans l’ancien diocese de Soissons i być może bardziej jeszcze w swej działalności profesorskiej w École des Chartes, a także jako dyrektor Société Française d’Archéologie stworzył doktrynę, wedle której sklepienie krzyżowo-żebrowe i styl gotycki (oba te terminy łączono ze sobą) narodziły się w Ile-de-France. Pogląd ten dla całej generacji francuskich historyków sztuki miał wartość dogmatu. Dziś już nie jest uważany za słuszny. Dobry przegląd zagadnienia fiają: M. Aubert, Les Plus anciennes croisées d’ogives (BM, 1934, s. 24-37):