Złotnictwo stanowi własny dorobek Franków. W dalszym ciągu V/ komórki z metalu oprawia się kaboszony, rżnięte granaty lub kawałki szkła (orfevrerie cloisonnée): skarb z Tournai (grobowiec Childeryka, ojca Klodwiga, z r. 481 Paryż, Cabinet des Médailles), groby z Pól Katalau- nijskich (skarb z Pouan, 451, muzeum w Troyes), skarb z Gourdon (Côte d’Or, po r. 527, kielich kryształowy i misy ozdobione krzyżem). Jest to sztuka o drobiazgowym wykonaniu, bogato barwiona, typowo ornamentalna. !
Nieco później poznajemy artystów, przede wszystkim św. Eligiusza (588 – 665), skarbnika króla Dagoberta, najsławniejszego złotnika swego czasu. Być może, że do rewolucji francuskiej dochowało się jedno jego dzieło – kielich z Chelles, wykonany w złocie i z inkrustacjami komórkowymi. Podobna technika powtarza się na wazie z sardonyksu z klasztoru S. Maurice dAgaune (VII w.), o kaboszonach obramionych filigranem, z nóżką stożkową. Skarbiec tegoż kościoła zawiera relikwiarz zdobiony antycznymi gemmami i drogimi kamieniami, sygnowany przez złotników Dadillo i Ello (około r. 760). Inną techniką, stosowaną równolegle na Zachodzie, jest repusowanie metalu. Podobnie jak wszystkie techniki płaskorzeźby, jest ono do IX w. stosowane bardzo nieumiejętnie (relikwiarz z kościoła S. Bonnet w Avalouze, départ. Correze), zwłaszcza w przedstawieniu figury ludzkiej (relikwiarz z S. Benoît-sur-Loife, VITw.). Byłoby jednak rzecżąmeśluszną widzieć w tym jedynie oznakę upadku, gdyż artyści, poszukując przede wszystkim efektu kolorystycznego i starając się o ozdobność wykonania, mało uwagi zwracają na płaskorzeźbę jako taką.