W okresie romanizmu i gotyku krajem, który pierwszy wytworzył nowy styl i narzucił go innym, jest – rzecz jasna – Francja. Toteż sztuka francuska w rozdziałach poświęconych tym okresom zajmuje mniej więcej 4/5 tekstu przeznaczonego w ogóle na omówienie sztuki romańskiej i gotyckiej w Europie. Twórczość pozostałych krajów omawiana jest nie w stosunku do warunków rozwoju tych krajów, do ich potrzeb artystycznych, ale w stosunku do sztuki francuskiej, która na tym odcinku staje się czymś w rodzaju normy i wzoru. Stąd też, zwłaszcza w historii architektury średniowiecznej, dużo uwagi poświęca autor badaniu wpływów.
W wyniku tak pojętej koncepcji omawiając np. historię sztuki europejskiej XVI wieku, którą śam autor nazywa „historią podboju różnych narodów przez Italię“ – Lavedan szczególnie podkreśla rozprzestrzenianie się wpływów włoskich w Europie, a w omawianiu poszczególnych zabytków – ich podobieństwo do włoskich prototypów. Autor nie docenia nowych, postępowych treści renesansu, w nienależytym stopniu widzi w nich podstawę i rzeczywistą przyczynę wpływów włoskich, które w każdym kraju przełamywały się odmiennie, zależnie od miejscowych potrzeb, warunków i tradycji. Wobec tego autor nie uwydatnia faktu, że przy omawianiu historii renesansu europejskiego te właśnie odmień- ności, zasługujące niejednokrotnie na nazwę stylów narodowych, jak np. renesans niderlandzki lub renesans polski, są najważniejsze i najcenniejsze dla historyka, a nie zewnętrzne podobieństwo tych czy innych budowli do określonych włoskich pierwowzorów. Zresztą Lavedan nie stosuje tej „wpływologicznej“ teorii zbyt konsekwentnie. Często, zwłaszcza jeśli chodzi o kraje, których sztukę najlepiej zna – jak Francja i Hiszpania – autor właściwie i trafnie dostrzega proces rozwoju artystycznego.