Wiek XV jest na terenie Włoch jedną z największych epok rozwoju sztuki i myśli ludzkiej. W okresie tym występuje niezmiernie złożony kierunek nazwany renesansem. Rozumiemy tu przede wszystkim odrodzenie starożytności, drugie lub trzecie od upadku Cesarstwa Rzymskiego, żadne jednak z dotychczasowych odrodzeń nie było tak wszechstronne ani tak długotrwałe. Renesans to również nowa koncepcja myślowa, to zainteresowanie i sympatia dla wszystkiego bez wyboru, to upojenie wiedzą. Poprzednio podstawą stosunku do świata było współczucie, obecnie staje się nią zrozumienie. Jest to wreszcie nowe poczucie potęgi człowieka, obudzenie ambicji ludzkich, i chyba ta właśnie cecha przy zachowaniu wiary chrześcijańskiej przeciwstawia najsilniej renesans średniowieczu.
Są to cechy charakteryzujące całą ówczesną kulturę. Nie wystarczają one dla określenia sztuki, która jest równocześnie ich ucieleśnieniem i inspiracją. Sztuka XV w. grawituje między dwiema tendencjami: z jednej strony realizm, podporządkowanie naturze, pragnienie przedstawienia życia takim, jakim ukazuje się ono oczom ludzkim, tym ciekawsze, im bardzie] indywidualne, a nawet im brzydsze: z drugiej strony, styl lub jeśli kto woli stylizacja, myśl, że ponad światem pozorów istnieje świat idealny, podporządkowany prawom matematycznym, liczbie i proporcji, świat, którego prawda jest wyższa, bo bardziej powszechna niż prawda jednostkowego szczegółu. Okres Quattrocenta wychodzi z pierwszej koncepcji, ale kończy się drugą.
Jaki jest udział starożytności w tej przemianie? Odpowiedź na to pytanie nie jest prosta, gdyż prosta nie była i sama starożytność. Jedni będą szukali rady u Platona i wzmocni to w sposób widoczny ich idealizm, inni znajdują w rzeźbie rzymskiej lekcję realizmu. Znaczy to, że jeśli chcemy bliżej podejść do zagadnienia, trzeba rozróżnić nie tylko okresy, ale poszczególne gałęzie sztuki. Nawiązywanie do starożytności silniej występuje w drugiej połowie wieku. Zagadnienie to kształtuje się odmiennie dla architektury, malarstwa i rzeźby.